Bardzo słodki eksperyment chyba każdemu z nas mógłby się spodobać. Dotyczy określenia jak gruba warstwa czekolady powstanie na kuli.
2016-04-06 09:44 | A. Wiśniewska
Materiał: MIT
Takimi badaniami zajęli się inżynierowie z MIT. Opracowali technikę przewidywania grubości okrągłej warstwy – powłoki na kuli. Najpierw praktycznie podobnie jak to się dzieje przy cukierkach czekoladowych – polewali różnej wielkości kule rozciągliwym związkiem polimerowym. Po zastygnięciu sferę ściągano z kuli i mierzono grubość warstwy.
Mając wymiary poszczególnych kul i prędkość z jaką ciecz rozpływała się na nich, naukowcy zbudowali wzór matematyczny, który przewidywał grubość powłoki jaka utworzy się na obiekcie. Okazało się że im obiekt jest większy tym dłużej trwa pokrywanie całej kuli a tym samym warstwa powłoki jest grubsza. Co ciekawe wysokość z jakiej wylewa się ciecz nie ma wpływu na grubość warstwy powłoki.
Badania wbrew pozorom nie posłużą jedynie w przemyśle cukierniczym do stworzenia idealnej warstwy czekolady na cukierku, ale także może mieć duże znaczenie w przemyśle farmaceutycznym przy wytwarzaniu kapsułek z lekami, czy też w aerodynamice przy budowie samolotów.
My natomiast miejmy nadzieję że badania te sprawia że wreszcie cukierki czekoladowe rozpłyną się nam w ustach a nie w dłoni :)