Ale te dane to i tak nie brzmią źle. Co z tego że wskaźniki inflacji są poniżej 20%, jak wiele osób doskonale wie jak podrożała żywność i zmieniają sie ceny żywności. Niektóre podrożały niemalże 50% lub więcej. Wystarczy pójść do sklepu i sprawdzić samemu.

Lawina podwyżek rozpędza się jak śnieżna kula i raczej szybko sie nie zatrzyma, bo widzimy że nikt nie chce z nią walczyć, a wręcz przeciwnie, widzimy kolejne deklaracje rozdawnictwa.
I jak tu żyć?

Pierwsze to należy sprawdzić na co trwonimy pieniądze i zmniejszyć wydatki, nie kupować niepotrzebnych śmieciowych produktów, postarać się zmniejszyć rachunki za prąd, nie szaleć po kawiarniach. Zrób listę miesięcznych wydatków, przejrzyj je i postaraj się wykreślić zbędne, a na pewno znajdzie się kilkanaście pozycji, które można śmiało usunąć. Oszczędności to jedno. Ale samo oszczędzanie to nie wszystko. Takie czasy że musimy dalej się uczyć i rozwijać, czy to szukając lepszych zawodów, lepszej pracy, czy też próbując samemu inwestować. Czasy się zmieniły i trzeba być elastycznym. Nikt nic Ci nie da, musisz sam na to zaprasować. I jeśli żyjesz od miesiąca do miesiąca to musisz coś z tym zrobić. A najlepiej zacznij od dziś.

Czasy są ciężkie ale nie wolno się poddawać, trzeba działać, przestań marnować czas na telewizje, oglądanie kotów na Youtube, czy innych tysięcy filmików. Zajmij się samorozwojem. Inwestuj w siebie i inwestuj swoje pieniądze. Działaj, to podstawa.