Wydaje się że kontrolowanie dronem to w sumie nic skomplikowanego, ale 22 drony latające w tym samym czasie i kontrolowanie ich tak aby nie uległy kolizji z innymi obiektami podnosi poprzeczkę trudności. A do tego aby utrudnić zadanie w systemie umieszczono dziesiątki wirtualnych samolotów aby zadanie było jeszcze trudniejsze.

Wprawdzie to dopiero testy ale to już niewielki krok do tego aby nasze niebo skanowały i przemierzały zdalnie sterowane drony lub samoloty w różnych celach. I tym samym zbliżamy się do takiej rzeczywistości jak w filmach science fiction gdzie bardzo często niebo skanowały latające małe roboty – chociaż jak dla mnie to wolałbym aby taki system nie został wdrożony bo wprawdzie może ma to i szczytny cel, ale wcześniej czy później wykorzysta się go do śledzenia obywateli.

Na szczęście nie wymyśliliśmy źródła zasilania, które pozwalało by dronom na długie przebywanie w powietrzu.